Hiroszima, sierpień 1945 roku. Oślepiający błysk, fala uderzeniowa, ogień pochłaniający całe dzielnice. Johannes Siemes, niemiecki jezuita, znajduje się cztery kilometry od epicentrum wybuchu. Widzi domy zamieniające się w pułapki, rannych błąkających się wśród ruin, ludzi w szoku, niespiesznie idących donikąd.
Jego relacja to więcej niż zapis wydarzeń – to świadectwo przerażenia, chaosu i ludzkiej determinacji w obliczu katastrofy. Krok po kroku prowadzi nas przez spopielone ulice, do miejsc, gdzie pomoc jest tylko cieniem nadziei. To obraz zniszczenia, którego świat wcześniej nie znał.