W świetle reflektorów nawet mały błąd potrafi rzucić wielki cień
Jak nisko trzeba upaść, by ulica stała się domem?
Weronika Sawicka zna odpowiedź na to pytanie. Tragiczny wypadek sprawił, że straciła wszystko, co było dla niej ważne, a jej życie z dnia na dzień zamieniło się w koszmar. Dziewczyna postanawia zniknąć. Świadomie wybiera życie na ulicy - przecież nic gorszego niż to, co ją spotkało, nie może jej się już przydarzyć. Zakazane zaułki i niebezpieczne zakamarki miasta, strach i ubóstwo – Weronika wierzy, że musi doświadczyć większego bólu, aby zdusić tamten.
Gdy jednak niespodziewanie spotyka życzliwych ludzi, znajduje bezpieczne schronienie, a w jej życiu w końcu pojawia się także nadzieja na miłość, zaczyna rozumieć, że wieczna ucieczka to nie panaceum na cierpienie. Ale czy po tym wszystkim, co przeszła, będzie potrafiła otworzyć się na prawdziwe uczucie?