Świetna, poznawcza książka o sytuacji gospodarczej i społecznej świata napisana przez laureata Nagrody Nobla, czytana w sposób dynamiczny, interesujący, z nerwem. To głos w dyskusji na temat przyszłości finansowej i ekonomicznej państw. Głos szczególny, gdyż autor jest bezpośrednim uczestnikiem i twórcą procesu globalizacji, był doradcą ekonomicznym w rządzie Billa Clintona i wiceprezesem Banku Światowego. Dzięki takiej praktyce poznał dogłębnie i w obszarze niedostępnym dla większości ludzi mechanizmy podejmowania decyzji ekonomicznych i społecznych, jakie zapadają ponad rządami i granicami. Nie unikniemy procesu globalizacji, lecz instytucje takie jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy czy Bank Światowy, powołane do kontroli i dbania o prawidłowy rozwój procesów ekonomicznych w poszczególnych krajach, służą międzynarodowym interesom grup finansowych i same obecnie wymykają się jakiejkolwiek kontroli. Spowolnienie gospodarcze niektórych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, problemy bezrobocia i niedostatku powstałe w wyniku liberalizacji obrotu towarowego i walki z inflacją, nie są przedmiotem ich zainteresowania. Dokąd zatem zmierzamy tworząc globalną wioskę, gdzie nie są respektowane jednostkowe prawa demokratyczne. Znakomita krytyka niedoskonałości mechanizmów rynkowych, propozycje niełatwych rozwiązań w celu ochrony roli państwa. Refleksje nad efektami poniekąd własnych działań. Można powiedzieć, że to książka dla studentów ekonomii i specjalistów, lecz nie byłaby to do końca prawda, gdyż nie jest to rozprawa naukowa. Nie tylko. Mądra książka, przystępna, której nie słucha się obojętnie.