Świetna, poznawcza książka o sytuacji gospodarczej i społecznej świata napisana przez laureata Nagrody Nobla, czytana w sposób dynamiczny, interesujący, z nerwem. To głos w dyskusji na temat przyszłości finansowej i ekonomicznej państw. Głos szczególny, gdyż autor jest bezpośrednim uczestnikiem i twórcą procesu globalizacji, był doradcą ekonomicznym w rządzie Billa Clintona i wiceprezesem Banku Światowego. Dzięki takiej praktyce poznał dogłębnie i w obszarze niedostępnym dla większości ludzi mechanizmy podejmowania decyzji ekonomicznych i społecznych, jakie zapadają ponad rządami i granicami. Nie unikniemy procesu globalizacji, lecz instytucje takie jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy czy Bank Światowy, powołane do kontroli i dbania o prawidłowy rozwój procesów ekonomicznych w poszczególnych krajach, służą międzynarodowym interesom grup finansowych i same obecnie wymykają się jakiejkolwiek kontroli. Spowolnienie gospodarcze niektórych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, problemy bezrobocia i niedostatku powstałe w wyniku liberalizacji obrotu towarowego i walki z inflacją, nie są przedmiotem ich zainteresowania. Dokąd zatem zmierzamy tworząc globalną wioskę, gdzie nie są respektowane jednostkowe prawa demokratyczne. Znakomita krytyka niedoskonałości mechanizmów rynkowych, propozycje niełatwych rozwiązań w celu ochrony roli państwa. Refleksje nad efektami poniekąd własnych działań. Można powiedzieć, że to książka dla studentów ekonomii i specjalistów, lecz nie byłaby to do końca prawda, gdyż nie jest to rozprawa naukowa. Nie tylko. Mądra książka, przystępna, której nie słucha się obojętnie.
Autor - wybitny uczony, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii w 2001 roku - przedstawia "blaski i cienie" dotychczasowego procesu globalizacji. Omawia błędy popełnione przez rządy i instytucje międzynarodowe, niespełnione obietnice, zaistniałe sytuacje kryzysowe oraz działania Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Krytykując obecne mechanizmy, przedstawia także propozycje reform zmierzających do tego, by proces globalizacji nie odbywał się jedynie w interesie najbogatszych, lecz by nowy światowy ład ekonomiczny przyczyniał się do rozwoju krajów najbiedniejszych.
Napisałem tę książkę dlatego, że (...) widziałem na własne oczy, jak bardzo niszczycielski może być wpływ globalizacji na kraje rozwijające się, a zwłaszcza na najuboższe spośród nich. Jestem przekonany, że globalizacja - zniesienie barier krępujących wolny handel i ściślejsza integracja gospodarki w skali międzynarodowej - może być siłą służącą dobru i że potencjalnie może poprawić sytuację wszystkich ludzi na świecie, a w szczególności ubogich. Ale sądzę też, że aby tak się stało, sposób, w jaki jest ona przeprowadzana, (...) powinno się gruntownie przemyśleć od nowa.
(Joseph Stiglitz, fragment Przedmowy)
Opinie
Zobacz wszystkie (2)Opinie pochodzą od zarejestrowanych Klientów, którzy dokonali zakupu naszego produktu lub usługi.
Opinie są zbierane, weryfikowane i publikowane zgodnie z Warunkami opiniowania.