Lektura nie należy do najłatwiejszych, a i tematyka też nie nazbyt lekka. Nie mnie oceniać mistrza Rabelais, dzieło należy do kanonu formatu przekraczającego horyzonty poznawcze przeciętnego konsumenta dzisiejszej masowej kultury, o czy można się przekonać chociażby po przeczytaniu nielicznych komentarzy tu zamieszczonych. Interpretacja lektora Zapasiewicza niezwykła i aż zdumiewa, że nie męczą go kilkuminutowe tyrady, które czyta lekko, swobodnie, bez niepotrzebnego nadęcia i żartobliwie. Naprawdę dobrze.
Rozpoczynajac sluchanie bylem nieco zdziwiony gdyz z opisu dowiedzialem sie ze historia dotyczy Pantagruela i jego ukochanej Gargantui. Tymczasem Gargantua to ojciec Pantagruela a nie jego ukochana :)
Nie mniej jednak - nie dalem rady i po wysluchaniu mniej wiecej 1/3 przestalem sluchac. Nie dalem rady uchwycic tego głębszego wydźwięku natomiast bardzo duzo nasluchalem sie o puszczaniu bąków, polowaniu na zwierzęta których nazwy wymianiane byly przez okolo 3 minuty, pijaństwach i obżarstwach.
Dla Koneserów przez duze "K"