Opinie (33)

Sama fabuła serii ok, ale wątek erotyczno-trójkątny tak naiwny i naciągany, że zęby bolą... Od razu widać, że autor opiera go najwyżej na swoich mokrych snach, a nie doświadczeniach z kobietami (a już na pewno z trójkątami...). Generalnie płeć piękna, nawet gdy pełni rolę nie tylko ozdobną, sprowadzona jest do mentalności słodkich idiotek. Trochę jakby 13-latek pisał o kobietach. Na dłuższą metę to irytuje i nudzi, i gdyby autor darował sobie wątki damsko-męskie, byłoby po prostu fajne sf.

Druga część Gamedeca to totalna klapa. Przerywniki w stylu wydarzeń informacyjnych tak rozpraszają, że człowiek gubi się w fabule.