„Ja, Galileo, syn świętej pamięci Vincenza Galilei z Florencji, w wieku siedemdziesięciu lat, postawiony przed sądem, klęcząc przed wami, najdostojniejsi i najczcigodniejsi kardynałowie inkwizytorzy przeciwko heretycznemu zgorszeniu chrześcijaństwa, mając przed oczyma i dotykając dłońmi Świętych Ewangelii, przysięgam, że zawsze wierzyłem, i wierzę teraz, i z Bożą pomocą będę wierzył w przyszłości we wszystko, co święty i apostolski Kościół utrzymuje, co głosi i czego naucza”.
Galileusz był jednym z najświatlejszych umysłów renesansowej Europy. Skonstruował termometr i mikroskop. Jako jeden z pierwszych posługiwał się teleskopem – odkrył dzięki temu kilka księżyców Jowisza, czy pierścienie Saturna. Jego odkrycia były jednak nie w smak Kościołowi. Galileusz toczył spory ze Świętą Inkwizycją, która zakazywała głoszenia herezji. Florencki uczony został zmuszony do wyrzeknięcia się swoich tez i uznania za prawdziwe teorii, które głosił Kościół. Dopiero po niemal czterystu latach hierarchowie przeprosili za proces i prześladowania wielkiego uczonego.