Moją rozmówczynią jest Ewka Błachnio - aktorka komediowa i dramatyczna, standuperka, artystka.
Rozmowa mogłoby się zdawać zupełnie podoba do wszystkich dotychczasowych, a jednak trochę inna. Był oczywiście plan (mój), że oto będzie karuzela śmiechu i jak ją rozkręcę na początku, to już jej do końca nie zatrzymamy, ale... Z Ewą zaczynamy naszą drogę całkiem zwyczajnie jest śmiech(!), a potem rozmawiamy o tym co śmieszy Ewę prywatnie, a jakie żarty opowiada ze sceny i co ją inspiruje do pisania. Mówimy o tym czy żart na scenie ma granice, których nie powinno się przekraczać. Ewa opowiada o swoich działaniach twórczych na różnych scenach – kabaretowej, dramatycznej i standupowej. Wędrujemy tak od pytania do odpowiedzi, od tematu do tematu, aż tu nagle okazuje się, że nie wiadomo właściwie jak i kiedy, ale wkradła nam się do tej rozmowy jakaś melancholia, nastrój jesienny, deszczowy (są pewne teorie jak to się stało, moje i Ewy 😉) Od tego momentu rozmowa zaczyna nas prowadzić swoją własną drogą, aż do bardzo optymistycznego zakończenia. A Ci, którzy słuchają do końca, słyszą więcej!
sztuki robi by Ola Kuzemko
nagranie: Studio Plac (Warszawa)
P.S. To jest 22 rozmowa, która trwa 1 godzinę 11 minut i 11 sekund!