Opinie (58)

Słaba i nudna

można z nudów posłuchac ale w porównaniu do trylogii to słabiutko...

Pomysł całkiem ciekawy, jednak wydaje mi się ze zrealizowany na odwal...

nieco słabsza pozycja Liu Cixina, fanom się spodoba choć ma nużące fragmenty. Dobrze przeczytana.

Pozycja warta odsłuchania.

Dla wielbicieli wizji Liu Cixina, audiobook będzie jedną z koniecznych do odsłuchania pozycji. Nie jest to jednak najlepsza książka autora, poza tym jako dziejąca się w świecie dzieci, nie jest pisana ich językiem, przez co traci na wiarygodności. Zakończenie, przez jego niedorzeczność, najmniej przypadło mi do gustu.

Ciekawa

Najsłabsza spośród dostępnych książek autora. Początek jest całkiem obiecujący, niestety z czasem książka staje się coraz gorsza. Nic niewnoszące opisy „gier” ciągną się w nieskończoność, a kiedy „to” się kończy i człowiek ma nadzieję, że fabuła wróci do poprzedniego poziomu, autor ekspresowo zmierza do końca. Sam pomysł dobry i oryginalny, niestety ten potencjał nie został właściwie wykorzystany. Inną wadą jest fakt nadmiernego zinfantylizowania dzieci, które w wieku głównych bohaterów (a nawet znacznie młodszym) zdecydowanie odznaczają się już sporą empatią i wykazują niemałą odpowiedzialność. Zapomina też o tym, że w trakcie trwania fabuły, te dzieci też powinny dorastać mentalnie. W wielu krajach, nawet współcześnie, młodzież w wieku tej najstarszej w dziele, zwyczajnie pracuje i pełni normalne role życiowe. Takich absurdów i spłyceń w książce niestety jest wiele. Ponadto widać wyraźnie, że autor przemyca treści propagandowo – polityczne.

Książka jest słaba. Dużo słabsza od późniejszych bestsellerów autora. W dodatku sama książka jest nierówna. Po obiecującym początku potencjał zostaje zmarnowany, wątki są byle jakie i bardzo niespójne. Z jednej strony autor stara się stworzyć zupełnie odmienny od świata dorosłych świat dzieci, jednak dalej robi wrażenie, jakby w ogóle nie rozumiał ludzkiej i dziecięcej natury. Dzieci są ukazywanie wyłącznie w skali masowej, brak zróżnicowania zachowań. Jeśli dzieci postanawiają się bawić to wszystkie bawią się z ochotą i do końca i nawet gra wojenna obfitująca w masowe śmierci i okaleczenia nie powoduje żadnych protestów. Mocno tu widać chińskie pojmowanie społeczeństwa, ślepo wykonującego rozkazy władz centralnych, jakby dzieci były jakimiś robotami bez własnej wrażliwości. Zakończenie wygląda tak, jakby autorowo zabrakło pomysłu co zrobić z tą książką.