Dogadaj się najpierw ze sobą, potem z innymi ludźmi i wreszcie odzyskaj święty spokój
Szczęście. Stabilność. Spójność. Uśmiech na twarzy, spokój w głowie, radość w duszy. Słowem: spełnienie, do którego wszyscy dążymy. Tymczasem mało kto do tego upragnionego celu dociera. Bo... jesteśmy ludźmi i kierują nami emocje. Zwykle, o zgrozo, te negatywne: strach, złość, smutek, a nawet zazdrość.
Życie byłoby o wiele prostsze, gdyby było w nim więcej radości, a mniej...
Tu wpisz swojego najbardziej zajadłego emocjonalnego "wroga". Jesteśmy różni, rządzą więc nami różne emocje. Jedni działają pod wpływem strachu, inni motywują się do aktywności złością, jeszcze inni chcą pokazać reszcie, że też potrafią. Stop! Zatrzymajmy się wszyscy i zastanówmy: czy to nasze emocje mają rządzić nami, czy to my mamy nimi zarządzać? Czy zamiast się im z rezygnacją poddawać, nie lepiej o nie zadbać ? poznać źródło własnych emocji i je zrozumieć? Bo tylko jeśli zatroszczymy się o emocjonalny spokój, będziemy mieć naprawdę wyje**ne.
I o to w życiu chodzi!