Są takie książki, które otwierają oczy i takie sytuacje, które łatwo przegapić. Dlatego te szeroko otwarte oczy i wrażliwość na drugiego człowieka są tak ważne.
”Dziewczynka, która miała oczy szeroko otwarte” to historia o Ukraince w nowej szkole. Sofie uciekła z kraju objętego wojną i ktoś mógłby pomyśleć, że w Polsce, gdzie wojny nie ma, poczuje się bezpiecznie.
Z jednej strony dzieci po takich przeżyciach oczywiście czują się lepiej, jednak niosą w sobie bagaż doświadczeń, którego odparowanie wymaga czegoś więcej, niż tylko uśmiech. Choć od uśmiechu właśnie wszystko może się zacząć.
Książka jest rozszerzeniem kampanii Komisji Europejskiej „Będę mieć oczy szeroko otwarte” podnoszącej świadomość praw przysługujących ofiarom przestępstw w UE. Jest już w 13 krajach, przetłumaczona na różne języki. Teraz mamy polską wersję, która trafi do szkół i przedszkoli.
Można ją też ściągnąć za darmo w formie pdf i właśnie do tego bardzo zachęcam.
Niby jeden klik, jeden wieczór poświęcony na wspólne z dziećmi przeczytanie, a może zaowocować otwarciem oczu i przede wszystkim serc.
Książka dla wieku 7-10 lat, choć uważam, że i starsze i nieco młodsze dzieci też ja świetnie przyjmą.
Ta książka może przynieść podwójne dobro. Wesprzeć dzieci będące ofiarami wojny, a stanie się tak, tylko jeśli trafi w ręce mądrych nauczycieli i ogólnie dorosłych.
Druga sprawa to dzieci, które wojny nie znają, za to mają na co dzień kontakt z ponad 170 tysiącami dzieci zza wschodniej granicy, które rozpoczęły edukację w Polsce.
Ilustracje do książeczki stworzyła znana ukraińska ilustratorka, tekst jest delikaty, znakomicie przetłumaczony i mam nadzieję, że książka przyniesie ukojenie wielu dzieciom.
Autor Philippe Thiato
Ilustracje Anna Sarvira
Wiek czytelników 7+
#eyesopen @EU Justice and Consumers #ksiazkidladzieci
Materiał reklamowy.
Tu zostawiam dokładną recenzję i zdjęcia oraz link do pobrania darmowego ebooka: https://aktywneczytanie.pl/dziewczynka-ktora-miala-oczy-szeroko-otwarte-recenzja-ksiazki-dla-dzieci/