Feluś i Gucio się nie nudzą, choć właśnie od nudy wychodzimy czytając dwa słowa od autorki skierowane do dorosłych. To jak w końcu jest z tą książką? Nuda jest w porządku, czy dzieci nie powinny się nudzić?
Nie odkryję Ameryki, mówiąc, że nuda jest bardzo ważna dla prawidłowego rozwoju dzieci. Oczywiście nie w nadmiarze, ale tu raczej chodzi o „odpuszczenie dorosłego ciśnienia” na to, by dziecko wciąż było czymś zajęte.
Zauważcie, ile stresu dodajemy sobie jako rodzice, dbając o to, by większość dnia dziecka była zagospodarowana atrakcjami i planowanymi działaniami. Doceniam ten wstęp, w którym Katarzyna Kozłowska broni nudy.
To książka dla wieku 2-5 lat pod patronatem Aktywnego Czytania.
Jak się nad tym zastanowić, dzieciom wystarczy towarzystwo rówieśników, wyjście na spacer, możliwość badania świata na własną rękę. Czytanie lub samodzielne oglądanie książek, używanie wyobraźni przy różnych okazach np. kształty chmur. Zabawa w chowanego, sprzątanie grodu, układanie szałasu z patyków.
Jasne, że zabawki też są świetnym sposobem na nudę, choć ich nadmiar nie sprzyja kreatywności, o czym też jest mowa w książce. Można się przebierać, czyli wcielać w role (albo naśladować rodziców), pomagać w domowych obowiązkach, wygłupiać się w różnych sytuacjach.
Moim ulubieńcem na tej liście jest zwykły patyk, bo to przecież właśnie zabawka wszech czasów. A gdzie go można znaleźć? Na spacerze, podczas którego jest tyle do odkrycia!
Na blogu Aktywne Czytanie zostawiam mnóstwo zdjęć ze środka, filmową opowieść i odcinek podcastu „Nie tylko dla mam” o tym, dlaczego czasem tak trudno dogadać się z tymi najmłodszymi. A to właśnie do nich kierowana jest książka.
https://aktywneczytanie.pl/dziecko-sie-nudzi-felus-i-gucio-sie-nie-nudza-recenzja-ksiazki-dla-dzieci/