Jak co wtorek, zblazowany czterdziestoletni junior asystent menedżer ze śląskiej korporacji wychodzi na łowy do podrzędnej speluny w Tarnowskich Górach. Poluje na słabe, odłączone od towarzystwa osoby i dosiada się, by opowiedzieć im przejmującą historię swojego życia. Gdy znajomość przeskakuje na kolejne etapy, odmierzane litrami wypitego alkoholu, okazuje się, że nie o zwykłe pogawędki tutaj chodzi, a fascynacja mężczyzny tym, jak żyją i komunikują się ze sobą drzewa, nie jest tak niewinna, jak mogłoby się wydawać.