Głowa Domu Krastów umiera. Stary Gubernator przekazuje władze i udaje się w ostatnią podróż ku słońcu w odwiecznym rytuale śmierci. Wszak Krastowie rodzą się w lodzie a umierają w ogniu! A Amir Krast miał miał dobre życie, piękną śmierć, a teraz będzie mieć jeszcze nadzwyczaj piękny pogrzeb. W ósmym opowiadaniu Romualda Pawlaka ze zbioru Pusty Ogród, dowiemy się czemu Krastowie, mawiają, iż gwiazdy zawsze świecą im.