Klasyczny, świetnie napisany kryminał w stylu Agathy Christie, którego akcja rozgrywa się w Polsce w latach 30. XX stulecia.
Utwór w pięknym stylu zgodnym z kanonami typowego kryminału. Jest dom na odludziu, jest zimowa aura, jest grupa ludzi i trup za trupem. A pytania są dwa: kto zabił i kto będzie następny. No i piękny język literacki, bardzo przyjemnie się czyta. [Olga, lubimyczytac.pl]
Głównym bohaterem tej interesującej powieści jest Hubert Garda – komisarz służby śledczej Policji Państwowej. Dostaje on zaskakujące zaproszenie od swojego dawnego przełożonego – pułkownika Zawistowskiego do odwiedzenia go w jego posiadłości w celu udzielenia mu pomocy. Garda przyjmuje zaproszenie i pojawia się w tej – położonej na uboczu – podmiejskiej posiadłości. W domu tym – poza Zawistowskim – zastaje też kilka innych osób: rodzinę pułkownika i jego znajomych. W rozmowie w „cztery oczy” pułkownik oznajmia mu, że się boi. Kiedy ma powiedzieć, o co dokładne chodzi, rozmowę przerywa pojawienie się jego córki. Do tematu mają wrócić następnego dnia, ale tak się nie staje, gdyż w nocy gospodarz zostaje zamordowany. Komisarz rozpoczyna śledztwo. Mimo to w domu dochodzi do kolejnych zabójstw – ofiarami są osoby … najbardziej podejrzane. Kto jest sprawcą – ktoś z rodziny, czy znajomych ? Czy działa on sam, czy w porozumieniu z kimś innym ? A może zabójcy działają oddzielnie ? Na te pytania Garda musi szybko odpowiedzieć, by ochronić życie pozostałych osób. Książka jest interesująca. Czyta się ją szybko i lekko. Sposób rozwiązania sprawy jest ciekawy. W powieści nie ma wulgaryzmów, seksualizmów i nadmiernej przemocy. Pozycja jest warta polecenia. [Robert Żebrowski, KlubMOrd.com]
W kryminale „Dom grozy” Hubert Garda otrzymuje od swego dawnego przełożonego, pułkownika Zawistowskiego, list z zaproszeniem do podmiejskiej posiadłości i prośbą o pomoc. Jest początek stycznia. Krótkie, mokre i wietrzne dni, długie a ponure wieczory. Podmiejski dom pułkownika stoi na uboczu, ale również dzięki zaproszonym gościom tętni życiem. Do czasu… Już następnego ranka zostaje znalezione ciało Zawistowskiego. Nie ulega wątpliwości, że mordercą jest ktoś z mieszkańców. Kto i dlaczego zabił pułkownika? Czego zmarły nie zdążył powiedzieć Gardzie? Przed kim ostrzec? Każdy może być podejrzany, ale i każdy musi być ostrożny, bo nieostatnie to słowo mordercy. [LTW]
Pierwsze, papierowe wydanie tej książki ukazało się nakładem wydawnictwa F. Hoesick (Warszawa 1939).
Książka wznowiona w formie elektronicznej przez Wydawnictwo Estymator w ramach serii: Kryminał z myszką – Tom 39.
Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji.