Żeby nikogo nie wykluczać, miasto musi odpowiadać na potrzeby dziesiątek tysięcy osób. I tych, których nie stać na zakup mieszkania, i osób z ograniczeniami ruchowymi, i wszystkich, którzy nie poruszają się samochodami z punktu A do punktu B, i osób starszych i młodszych, i wielu innych grup, o których nie pomyślałam w pierwszej chwili. Jak to zrobić? W jaki sposób takie przyjazne miasta powstają? Opowiada o tym Magdalena Milert, absolwentka Politechniki Śląskiej. Architektka, urbanistka. W swoich social media jako @pieing opowiada o gospodarce przestrzennej, architekturze, urbanistyce oraz psychologii i przestrzeni.