bycie introwertykiem bywa przekleństwem, gdy muszę pogadać z kimś obcy, albo zadzwonić. chodzę wtedy po pokoju i układam w głowie przebieg konwersacji, aby wypaść jak najlepiej. potem i tak gadam jakieś bzdury i czuję się niezręcznie. czy można sobie z tym poradzić? zapraszam do słuchania. elo.
prawdziwi introwertycy to rzeczywiście kameleony, w jednej chwili potrafią wyróżnić się w tłumie, a w następnej odejść w zapomnienie.
Wesprzyj mnie na Patronite: https://patronite.pl/banal/
moja książka: https://live-act.pl/ppt
ig: https://instagram.com/pbialasiewicz/