Opinie (18)

Stosunkowo wartka akcja

super

Bardzo dobra książka i bardzo dobrze jest czytana. Słucham jej jeżdżąc komunikacja i uśmiecham się do siebie słysząc miły głos czytającej jak i samą historie. Gorąco polecam.

Świetnie sie słucha, gorąco polecam, jako młoda mama zawsze mam zajęte ręce zatem czytanie nie wchodzi w gre, ale audiobooki to świetne zastępstwo prawdziwej książki. Diabeł ubiera sie u Prady to bardzo zabawna historia o karierze i przyjaźni oraz o życiowych decyzjach jakie musimy podjąć.

Sama historia bardzo fajna i ciekawa, lecz jej czytanie koszmarne... 1,5 pkt przyznaję za to, że pani czytająca chociaż intonowała jakoś wypowiedzi postaci. Poza tym przerwy między poszczególnymi zdaniami, czy te w miejscach myślników zbyt długie i nie czuje się ani trochę emocji w wypowiedziach. Co do języka... Cóż po polsku nazwy czytane są dobrze, lecz nazwy angielskie - dno, dno i jeszcze raz dno! Na przykład czytanie skrótu "MJ" jako "em dżi", co w j. angielskim by było zapisane "MG". "J" czyta się "dżej" a nie "dżi". Ale to tylko jeden z bardzo licznych "kwiatków".

Zgadzam się z "gościem" - mnie też te błędy w angielskiej wymowie bardzo drażniły, oraz takie wpadki, jak np. ta: z treści wynika, że bohaterka śpiewa jakąś znaną piosenkę (np. Spice Girls) a lektorka czyta tylko tekst, w dodatku niezwykle "kwadratowo". Na szczęście tych sytuacji nie jest dużo i ogólnie słucha się przyjemnie.

doskonały relaks w świecie mody ;-)

Nagrania słucha się dość przyjemnie, choć lektorka powinna poważnie popracować nad swoją wymową w języku angielskim. Fatalnie wymawia wiele nazw własnych anglojęzycznych, a gdy cytuje angielskie teksty piosenek, to przyprawia o dreszcze :(. Myślę, że jeśli lektor nie wie, jak coś odczytać fonetycznie, powinien koniecznie spytać się kogoś, kto ma o tym pojęcie. Ta pani poległa do tego stopnia, że nawet nie wie jak odczytać nazwiska Hollywoodzkich celebrytek - mówi "mariah i dżi lo" zamiast "maraja i dżej loł".. wstyd.