Magazyn kryminalny „Detektyw” – tylko prawdziwe historie.
Wydanie numer 7 z 2017 roku, a w nim a w nim najlepsze teksty do posłuchania:
1. Sekrety mafijnych cmentarzy – Roman Bartosiak
– Rafał powiedział, że mamy wziąć szpadel i kopać dół – relacjonował jeden z kompanów. – Miał mieć metr szerokości, dwa metry długości i półtora głębokości. Pytaliśmy go, po co to wykopalisko, ale on odpowiedział, żebyśmy nie zadawali głupich pytań, tylko robili, co nam każe. Posłuchaliśmy go i o nic więcej nie pytaliśmy. Baliśmy się, że może zrobić nam krzywdę. On nas źle traktował, wyzywał od debili…
2. Nie opuszczę aż do śmierci – Karol Rebs
Podczas przesłuchania w prokuraturze kobieta utrzymywała, że nie wie, jak zamordowano jej męża. Mówiła, że kiedy doszło do zbrodni, przebywała poza domem. Bożena J. jednak kłamała. Nie było żadnego napadu. Ryszard J. umierał wiele godzin w straszliwych męczarniach, które zgotowała mu żona…
3. Gorzki finał słodkiego interesu – Dariusz Gizak
Zwłoki leżały na brzuchu. Bez ich poruszenia nie sposób było stwierdzić, czy noszą ślady jakichkolwiek obrażeń. Dopiero gdy przybył samochód z pracownikami prosektorium i ciało odwrócono na plecy, okazało się, że pod lewą pachą znajduje się rana, pochodząca najprawdopodobniej od ciosu nożem.
4. Kosztowne stany naiwności – Marcin Cymerys
Prosty trik z wodą święconą i kosmykiem czarnych włosów wystarczył, żeby emerytki uwierzyły w cudowną moc 56-letniej kobiety. Kiedy „uzdrowicielka z Medziugorie” wmawiała im, że z pomocą Matki Boskiej wyczuwa w ich domach pieniądze i złoto, przynosiły jej oszczędności całego życia.
5. Teściowa z piekła rodem – Marcin Kana
– Ukochana teściowa chciała mnie ubezwłasnowolnić i odebrać mi dzieci – wyznaje 34-letnia dietetyczka.
6. Zły dotyk doktora – Wojciech Gantowski
Jedną ręką badał, a drugą wkładał pacjentkom pod bieliznę… Tak „zabawiał” się w swoim gabinecie powszechnie szanowany onkolog. Jedna z ofiar twierdzi, że spotkało ją to, gdy jako 15-latka po raz pierwszy trafiła do niego na wizytę.
7. Cwaniak w sutannie – Konrad Szymalak
Piotr K. do 2007 roku studiował na Wydziale Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Jednak jego zainteresowania dalece odbiegały od misji duszpasterskiej. Ponieważ śluby kapłańskie przekreślałyby wizyty w kasynach i agencjach, rzucił uczelnię i oddał się rozrywkom. Na życie w przepychu nie mógł zarobić jako sprzedawca w warzywniaku. By spłacić długi hazardowe, kupił na aukcji internetowej sutannę i w grudniu 2007 roku na jednym z lubelskich osiedli „przeszedł się po kolędzie”. Oszukał parafian na kwotę prawie 6 tysięcy złotych. Policji nie udało się go schwytać. Piotr K. zdołał zbiec do Wielkiej Brytanii.
8. Pani z banku – Andrzej Poll
W latach 1965-1967 na północy Niemieckiej Republiki Federalnej działała grupa przestępcza, która dokonywała napadów na banki z bronią w ręku. Jej łupem padło kilkaset tysięcy niemieckich marek. Szefem rabusiów była 31-letnia kobieta. Skromna, nierzucająca się w oczy osoba. Była to pierwsza kobieta-gangster w kryminalnej historii Niemiec, co wywołało niebywałą sensację. Prasa nadała jej dość niewinny przydomek „Banklady” (pani z banku).