Wydanie numer 6 z 2018 roku, a w nim najlepsze teksty do posłuchania:
1. Samodoskonalenie „Hannibala z Żoliborza” – Jolanta Walewska
Ta irracjonalna zbrodnia od samego początku budziła wiele znaków zapytania. Przede wszystkim nieznany był motyw działania sprawcy. Co pchnęło młodego i inteligentnego mężczyznę do popełnienia tak makabrycznego czynu? Jakie kierowały nim pobudki?
Czy – choć normalnie funkcjonował w społeczeństwie – był na pewno zdrowy psychicznie?
2. Skok gangu Czarnego – Laura Smokowicz
Marzena W. nie lubiła swojej płci. Być może dlatego, że wyglądała na chłopaka i z chłopakami kolegowała się najchętniej. Razem z nimi wdrapywała się na drzewa, zakradała do cudzych ogródków, a nawet grała w piłkę nożną, zyskując sobie uznanie jako całkiem niezły bramkarz. Niestety, Marzena miała też krnąbrny charakter, skłonność do kradzieży i bójek, co w wieku 14 lat zaprowadziło ją do zakładu poprawczego.
3. Dziura w życiorysie – Anna Jagodzińska
Kiedy to turkusowe auto nas mijało, to na całej długości zahaczyło o nasz bok. Oni zatrzymali się dopiero wtedy, gdy można było otworzyć drzwi. (...) Pierwszy wysiadł z auta Artur, a zaraz potem ja i pasażer z drugiego samochodu. Kierowca został w środku. (...) Jak podniósł rękę, pomyślałam, że chce uderzyć Artura, ale wtedy padł strzał.
4. Śmierć w blasku ogniska – Helena Kowalik
43-letni G. był operatywnym, dobrze zarabiającym menedżerem w jednej z polskich sieci komórkowych. Jego notes zawierał mnóstwo telefonów nie tylko znajomych, ale i klientów. Szukanie w tym gronie kogoś, kto mógłby znać przyczynę zaginięcia mężczyzny, było bardzo utrudnione. Śledczych czekała mrówcza praca.
5. P jak pedofil – Karol Rebs
Artyści to na ogół oryginały i ludzie nerwowi. No cóż, uprawiają sztukę, a ta wymaga od nich szczególnej wrażliwości. Sam proces twórczy bywa wyczerpujący psychicznie. Dążąc do twórczej doskonałości, artyści poszukują nowych dróg i nowych doznań, a czasami muszą nawet zstąpić do piekieł… Dlatego na ogół wybaczamy im różne dziwactwa i słabości.