Magazyn kryminalny „Detektyw” – tylko prawdziwe historie
Wydanie numer 11 z 2019 roku, a w nim najlepsze teksty do posłuchania:
1. Ostatni patrol – Leon Madejski
Ćwierć wieku temu ta sprawa poruszyła całą Polskę. W brutalny sposób zamordowano policjanta na służbie. Okoliczności jego śmierci były wyjątkowo tajemnicze. 38-letni funkcjonariusz osierocił dwójkę dzieci. Każde takie zdarzenie stawia policję w stan najwyższej gotowości, a śledczy robią wszystko, by zabójca znalazł się przed obliczem Temidy. Pomimo ich uporu i determinacji, sprawa nie została rozwikłana. Mijały lata, wydawało się, że policja nic nie robi, aby ją rozwiązać. To jednak nieprawda! W sierpniu 2019 roku, dzięki specjalistom z łódzkiego „Archiwum X”, doszło do przełomu.
2. Dopóty dzban wodę nosi… – Eliza Solska
Apetyt rośnie w miarę jedzenia, a chciwość w miarę bogacenia się. Często też jest przyczyną
upadku. Doświadczyły tego boleśnie trzy panie, przyjaciółki z Żyrardowa….
3. Romans pisany krwią – Agnieszka Kozak
Mężczyzna przez kilka dni woził zwłoki kobiety w bagażniku. W tym czasie nie rezygnował z normalnej aktywności. Z ciałem Sylwii jeździł do pracy, wracał do domu, do żony i dzieci… Wreszcie postanowił pozbyć się zwłok. Pojechał do lasu, wykopał rów, wrzucił do niego ciało kochanki. Miejsce polał wybielaczem, aby zwierzęta nie rozkopały grobu. Zniszczył dokumenty swojej ofiary, aby nigdy nie wpadły w czyjeś ręce.
4. Śmierć czekała za progiem – Alicja Majcz
– Usłyszałem, jak Konrad powiedział: „Porozmawiajmy”, potem był hałas i zbieganie po
schodach. To wszystko trwało bardzo krótko. Gdy otworzyłem drzwi, Konrad osunął się na
mnie, był cały we krwi. Reanimowaliśmy go z Jolą. Wołałem, żeby się trzymał. Uciskaliśmy
ranę na szyi, robiliśmy reanimację, ale nic to nie dało – mówił partner matki Konrada.
5. Baba z jajami na komisariacie – Paweł Mirosław Szlachetko
Jestem policjantką. Co więcej – komendantem posterunku. Dziś o moim komisariacie mówią w rejonie, że jest wychuchany i wysprzątany jak chałupa, w której twardą ręką rządzi gospodyni. Dlatego domownicy grzecznie wycierają buty w wycieraczkę przed drzwiami, żeby nie dostać ścierką przez łeb. Oczywiście, że nie mam w ręku ścierki i nigdy nie użyłabym jej wobec podwładnych. Ale od słuchania cudzych złośliwości jeszcze nikt nie umarł.
6. Coś bierze nade mną przewagę… – Helena Kowalik
Biegli stwierdzili, że kobieta zginęła od ciosu nożem. Oskarżony, że był to wypadek przy grillu. Jego wyjaśnienia nie brzmiały wiarygodnie.