Opinie (11)

Panie Autorze - nie wszyscy którzy wychowują swoje dzieci muszą chodzić do kościoła z różnych przyczyn, albo być na siłę w pierwszym niedopasowanym związku bo tak kościół i pan chce. Teoria że jak ktoś w czwartym związku dopiero poznał miłość i szczęście to się sam oszukuje, albo że jak chce zdobyć szczyt to nie bo trzeba żyć w ascezie i to nie jest prawdziwe szczęście?? Helloł mamy 21 wiek i trzeba się do niego dopasować i dawać cenne rady adekwatne do otoczenia, a kościół został w XX wieku i już dawno nie ma monopolu na definicje dobra i zła. Jest trochę na szczęście autorefleksyjnych cennych uwag zatem 2 gwiazdki. Ale dla ludzi którzy rozdzielają kościół od życia prywatnego nie polecam

Polecam dla każdego rodzica. Ja na pewno przeczytam/posłucham jeszcze nie raz!!

Niestety duże NIE. Książka naszpikowana archaicznymi, pro kościelnymi przekonaniami pt. homoseksualizm trzeba leczyć, invitro to zło a hello kity to zabawka szatana. Duże rozczarowanie.

Warto posłuchać.