Czwarty
Robert Baer
Autor bestsellerów „The New York Times”
Kim był najgroźniejszy rosyjski szpieg w CIA?
Niezwykła i dotąd nieznana historia ekscytującego polowania na szpiega KGB w najwyższych kręgach CIA.
Gdyby nie ta historia, być może Władimir Putin nigdy nie doszedłby do władzy. Zimna wojna dobiegała końca, kiedy amerykański wywiad zdemaskował trzech znanych rosyjskich szpiegów: Aldricha Amesa, Edwarda Lee Howarda i Roberta Hanssena. Jednak w kuluarach od dawna krążyły plotki o innym krecie, być może bardziej szkodliwym niż ci trzej razem wzięci, często określanym jako Czwarty Człowiek. Czy to największy zdrajca w historii Ameryki, czy też rosyjski podstęp, by rozerwać CIA na strzępy? Agencja wszczyna nowe śledztwo, aby się upewnić, że w jej szeregach nie ma kolejnego zdrajcy. Tylko garstka ludzi wie o dochodzeniu prowadzonym przez trzy kobiety z olbrzymim doświadczeniem w kontrwywiadzie. Niezwykła determinacja doprowadza je do szokującego odkrycia, które ma dramatyczne konsekwencje dla amerykańskiego bezpieczeństwa.
Historia o grze w kotka i myszkę godna pióra Johna le Carrégo.
Robert Baer
Były oficer prowadzący CIA, przydzielany głównie do spraw dotyczących Bliskiego Wschodu. Podanie do Dyrektoriatu Operacyjnego CIA złożył dla żartu. Zna osiem języków. Otrzymał CIA Career Intelligence Medal. Jest częstym komentatorem zagadnień związanych ze szpiegostwem, stosunkami międzynarodowymi i z polityką zagraniczną USA. Był narratorem serialu telewizyjnego Polowanie na Hitlera. Felietonista „The Time”, współpracował też z „Vanity Fair”, „The Wall Street Journal” i „The Washington Post”. Analityk wywiadu i bezpieczeństwa w CNN. Jego książka See No Evil posłużyła jako inspiracja do filmu Syriana z George’em Clooneyem w roli Baera.
Fragment Kilku innych agentów zdradzonych przez Amesa obracało się w tych samych kręgach KGB co Władimir Putin, o którym CIA nie wiedziało dosłownie nic, zanim przejął władzę w 1999 roku. Gdyby nie Ames, istniałaby całkiem spora szansa, że byliby w stanie zaalarmować CIA o intrygach Putina w celu przejęcia władzy i zrealizowania swoich zamiarów jako nowy car Rosji. Na przykład jeden z agentów, których zdradził Ames, pracował w akademii KGB, gdzie mógłby uzyskać dostęp do teczki Putina bądź wypytać osoby z jego kręgu o szczegóły jego drogi do władzy. Stany Zjednoczone być może nigdy nie byłyby w stanie powstrzymać wzrostu potęgi Putina, ale informacje z drugiej ręki o jego charakterze i wizji pomogłyby przynajmniej przygotować się na to, co miało nadejść.