To, czego nie ma w powieści, to masa nagłych zwrotów akcji. Tempo powieści jest raczej powolne, nie spodziewajcie się pościgów i spektakularnych ucieczek, to nie ten typ literatury, ale przecież i czasy mamy inne, zatem nie ma się czemu dziwić. W książce opisano głównie działania polegające na zdobywaniu zaufania, nie ma tu porwań, szantaży i zastraszeń, które mogą charakteryzować dawne metody szpiegów. To zaskakujące, że w książce jest tak mało zaskoczeń i wartkiej akcji, narracja jest raczej spokojna, opisy długie i szczegółowe.
Czerwona jaskółka to powieść, którą możemy wysłuchać także w wersji audiobookowej. Lektorką jest Kamilla Baar-Kochańska, która naprawdę sprawdza się w swojej roli. Moduluje głos odpowiednio do sytuacji i osoby, której wypowiedź czyta. Jej obcojęzyczne wstawki są perfekcyjne i dodają dodatkowego, niepowtarzalnego klimatu powieści. Najbardziej zaskakujące okazało się chyba czytanie przez nią… przepisów kuchennych! Każdy rozdział kończy się kilkuzdaniową informacją na temat jakiegoś dania, którą lektorka czyta bez żadnych uczuć, co czasem wychodzi naprawdę przedziwnie, gdy rozdział kończy się jakimś mocnym akcentem, a potem nagle pojawia się przepis czytany mechanicznie.
Po powieści spodziewałam się czegoś innego. Myślałam, że otrzymam coś na kształt damskiej wersji Bonda, jednak zabrakło tu galopującej akcji. Czy to źle? Nie sądzę. Słuchało się naprawdę przyjemnie, mimo że autor pisze z dużą szczegółowością. Najmocniejszym punktem książki jest przedstawienie współczesnej wersji wywiadu, co bardzo mi się podobało. Jeśli zatem szukacie książki szpiegowskiej osadzonej w XXI wieku, nie wahajcie się ani chwili – Czerwona jaskółka to dobra powieść, którą warto poznać.
Ciekawa książka, momentami nieco rozwlekła, ale w formie audiobooka sprawdza się idealnie. Trochę nieprzekonująca jest dla mnie relacja Nate’a i Dominiki, którzy nie potrafią normalnie, jak ludzie, usiąść i pogadać o swoich uczuciach i potencjalnych komplikacjach, które z tego wszystkiego wynikną.
Ogromny plus to dla mnie głos pani Kamilli Baar – świetnie czyta, odpowiednio moduluje głos, ubikacjach przy tym zbędnego przerysowania. Kiedy trzeba, w jej głosie słychać prawdziwe emocje. Polecam!