Wskutek pisma sądowego drożeją batony. Piotr zaprasza Ewę do wspólnego muzykowania. Marian się martwi, że nie będzie mógł się widywać z Kasią, gdy się wyprowadzą. Leopold uzasadnia, dlaczego nie może zdradzić swojego planu. Roman zostaje zrugany za rzeczy, które przyśniły się Agnieszce. Henryk i Łucja mają wspólną przeszłość. Grześ próbuje wyciągnąć od Śliskiego kto stoi za próbą przejęcia kamienicy. Łucja ma tęsknoty. Zbigniew nie wierzy w horoskopy. Kasia spotyka się z Marianem poza domem. Martyna, przyjaciółka Ewy, podpytuje o Piotra. Basia obawia się plajty. Marian zastanawia się nad tym, jakie uczucia bywają skomplikowane i ilu mężczyzn na raz może kochać jedna kobieta.