„Cokolwiek to znaczy” Olki Abaczurowskiej to historia kobiety, która boi się kochać. Poznajemy ją w chwili, w której spotyka swoją kobiecość, dotychczas mocno zaniedbaną w nieudanym związku. Poznajemy ją w krytycznym dla jej życia momencie, kiedy wciąż niezaleczona rana po rozstaniu z mężem ma okazję się zabliźnić. Bogata i dobrze wykształcona Pani Komornik przypadkiem trafia w ramiona młodszego mężczyzny, który prowadzi niewielki warsztat samochodowy. Potężne ramiona mechanika prowadzą ją do uczuć dotychczas nieznanych. Spotykając się z nim, musi spotkać się z własnym ciałem, z jego niedoskonałościami, a przede wszystkim z drzemiącymi w nim emocjami i namiętnościami. Silne uczucia, dotychczas zepchnięte gdzieś głęboko, ukryte pod obowiązkami i społecznymi przywilejami wystawiają Panią Komornik na potężną próbę. Kobieta dostaje od losu prawdziwą, głęboką miłość, ale czy uwięziona w poprzednich doświadczeniach potrafi z niej skorzystać? To historia miłosna, z rozbudowanym wątkiem psychologicznym, która wzrusza, a dreszcz na ciele mocno przeszywa wchwilach, w których naprawdę kochamy.