“Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem a szaleństwem.”
(stare powiedzenie ze Środkowego Zachodu)
Druga część trylogii wojennej, kontynuacja „Stąd do wieczności”.
Na Guadalcanal ląduje amerykańska kompania C-jak-Charlie. James Jones opisuje różne punkty widzenia członków oddziału: kapitana Jamesa Steina, psychotycznego sierżanta Eddiego Welsha i młodych szeregowych, których tamci wysyłają na bitwę.
W nadchodzących dniach niektórzy zdobędą medale, inni zrobią wszystko, co w ich mocy, by się ewakuować, zanim wylądują w błotnistym grobie. Ale wszyscy odkryją “cienką czerwoną linię”, która dzieli zdrowych na umyśle od szalonych — i żywych od umarłych — w tej niezapomnianej historii, która z całą brutalnością pokazuje doświadczenie wojenne.
Czytaj więcej
Oceny i opinie słuchaczy
Tylko zalogowani użytkownicy mogą ocenić produkt. Zaloguj się
4.5
Średnia z 45 ocen
Opinie pochodzą od zarejestrowanych Klientów, którzy dokonali zakupu naszego produktu lub usługi. Opinie są zbierane, weryfikowane i publikowane zgodnie z Warunkami opiniowania
26.08.2011
Guadalcanal z bliska, oczami żołnierzy wtłoczonych w środek piekła i zamienionych w sprawnie pracujące kółka machiny wojennej. Książka o tym, że wojna zmienia ludzi, wyzwala reakcje, których w sobie nie podejrzewają, niszczy indywidualności. Książka o tym, że człowiek może przystosować się do najbardziej skrajnych warunków a nawet czerpać przyjemność z okropieństw. Książka o tym, że wojna kieruje się własną logiką, własnymi bezwzględnymi zasadami. POLECAM! Warto jednak wcześniej przeczytać/wysłuchać "Stąd do wieczności".
GP
03.04.2018
To bardzo dobra książka. Takie trochę psychologiczne studium postaw żołnierzy na polu walki oraz przed i po. Nieco inne spojrzenie na odwagę, strach i inne emocje. Narracja Jonesa jest dość specyficzna wiec mocno oszczędzający się lektor nie mógł jej specjalnie zepsuć. Polecam
PZ
31.08.2021
Swietna rzecz. Lektor wymiata, idealnie charakterologicznie rozgrywa bohateròw.
Tłumaczenie sprzed jakiś 50 lat, a ciągle świeże. Szkoda , że ,,Gwizdu " nie nagraliście, bo chciałoby się więcej.
