Po udanym napadzie na poborcę podatkowego Drys i Miron musieli pozbyć się łupów. Krasnoludzki paser mógł im w tym pomóc, ale musieli dopłynąć do niego rzeką meandrującą przez mroczny las tuż pod elfią katownią. Jeden z mężczyzn całkowicie lekceważy bezpieczeństwo i zamiast pomagać wiosłować, odpływa w krainę wyobraźni. Rozprawia o swoich erotycznych podbojach. Przechwala się, mając za nich aurę przeklętego lasu. W pewnym momencie, tuż przed celem ich podróży, w łodzi zjawia się rusałka. Wodnemu demonowi nie spodobał się brak szacunku okazany stworzeniom lasu w noc pełni dwóch księżyców, a także to, w jaki sposób wypowiadał się o kobietach. Ukarała Mirona na swój demoniczny sposób, dzięki temu, że poznała jedną z jego tajemnic. Jednak to nie spotkanie z wodną bestią miało być najstraszniejsze.