Kiedy Bazyli leżał sobie w łóżku i tak strasznie mu się nudziło, przyszła do niego Pysia. Zrobiło jej się szkoda chorego przyjaciela, dlatego nie czekając na Amelkę postanowiła go szybko wyleczyć. Pewnie już wiecie, co dalej się wydarzyło? Jeśli nie, to ja wam przypomnę. Pysia znalazła w domisiowym domku syropek i mimo tego, że nie wiedziała na jaką chorobę on jest dała go Bazylemu do wypicia. A przecież poduszka mówiła jej, że nie wolna brać samemu lekarstw, kiedy nie ma Amelki. W tym czasie przyszedł Eryk, który na prośbę Pysi przyniósł cały plecak lodów, które to przysmaki miały także wyleczyć Bazylego. Kiedy przyszła wreszcie Amelka z syropem na kaszel, Bazyli miał okropny kaszel a do tego rozbolał go brzuch i nie wystarczył już tylko jeden syropek, tylko Bazyli musiał wypić jeszcze kropelki. Od tej pory Domisiaki pamiętają już o tym, że nie wolno samemu brać lekarstw.
Scenariusz: Beata Waszczuk
Realizacja: Andrzej Dźwierżyński
Scenografia: Andrzej Albin, Maria Albin
Muzyka: Krzysztof Marzec
Występują:
Beata Wyrąbkiewicz - Pysia
Katarzyna Taracińska-Badura - Amelka
Tomasz Błasiak - Bazyli
Wojciech Dmochowski – Eryk
Magdalena Jasny - piąty Domiś