Jak pali się papierosa przy huku artylerii? O czym się wtedy rozmawia? Jak żyje się w mieście, w którym metro staje się schronieniem, a nie środkiem transportu? Czy mieszkańcy Charkowa mogą liczyć na pomoc humanitarną? O tym wszystkim Krzysztof Story rozmawia z korespondentem "TP", Pawłem Pieniążkiem: "Najbardziej zapada mi w pamięć to, jak ludzie przywykają do wojny. Widok rodziców bawiących się z dziećmi na zewnątrz, choć wyraźnie słychać artylerię. W Charkowie widziałem dużo takich momentów".