W pierwotnej, średniowiecznej opowieści nie pojawia się żaden szewczyk, zaś podrzucenie potworowi siarki zaszytej w bydlęcą skórę to pomysł samego Kraka lub jego synów. Już w średniowieczu w katedrze na Wawelu przechowywano kości zwierząt prehistorycznych, o których sądzono, że należały do smoka; zapewne także nieprzypadkowo na wzgórzu wawelskim mocno rozwinięty był kult świętych pogromców smoka. Jakie średniowieczne dzieła sztuki w Krakowie zawierają wizerunki smoków? Jakie były losy Smoczej Jamy w czasach nowożytnych, w XIX i XX wieku? Opowiada Magdalena Łanuszka