To książka o tym, jak rodzi się przemoc. Tytuł, jak i wiele wątków nieprzypadkowo nawiązuje do twórczości Gabriela Garcii Marqueza, a zwłaszcza jego "Stu lat samotności", stanowiąc dowód na to, że proza noblisty jest dużo bardziej realistyczna (mimo „magicznej” formy), niż wielu osobom się wydaje. "Cafe Macondo" to także opowieść o tym, jak radzić sobie po traumie i jak na nowo budować społeczeństwo po wojnie domowej.