Tych małych psotników nie trzeba nikomu przedstawiać. To jeden z niewielu demonów, którego niemal każdy z nas widział na własne oczy. A jeśli nie, to należy ten brak nadrobić i to jak najprędzej. Wystarczy wybrać odpowiednią okolicę i odpowiednią porę roku. Tak, zgadliście. Mowa o świetlikach, tak zwanych robaczkach świętojańskich. Że to żadne demony? Większość z nich nie. To prawda. Ale reszta? Ha! Trzeba wiedzieć, jak odróżnić jedne od drugich.