Opinie (106)

Luxusowo... Fajny lektor i jakże "prorocza" historia ;)

Pasjonująca opowieść o współczesnych zagrożeniach.

Super powieść polecam goraco! Potrafi naprawdę w bardzo o razowy sposób uświadomić nam jak bardzo zależni jesteśmy od energii i co może się stać gdy globalna sieć ulega awari. Tym bardziej powinnismy wówczas otworzysz oczy na potrzebę zdecentralizowanej produkcji prądu w gospodarstwach domowych za pośrednictwem wiatraków czy tez fotowoltaniki tak aby nie obudzić się kiedyś z ręka w nocniku.

niestety jestem rozczarowany, oczekiwałem mrocznego thrillera, w którym będę bał się ciemności, a moja wyobraźnia będzie mi podsuwała dziesiątki licznych zagrożeń, w zamian dostałem solidny udokumentowany scenariusz sytuacji kryzysowej, na domiar złego lektor przez całą książkę rozpraszał mnie swoim specyficznym głosem

Dałem się skusić, pracuję w branży energetycznej i chyba dlatego zawyżam ocenę do 4-rech, bo raczej szczere 3 się należy. Książkę można posłuchać ,ale niestety autor coś przekombinował. Pomysł fajny ale realizacja średnia. Za bardzo skupia się na formalnych aspektach biurowego życia decydentów. Wątek ten powinien się pojawić ale jako 1 z wątków, z czego 9/10 powinno poruszać życie ludzi ichich małe i wielkie tragedie. A tak ponad 50% książki skupia się gdzieś w biurze centrum kryzysowego.

Czasem duzo niepotrzebnych opisow ale wizja swiata beznpradu bardzo interesujaca. Fajne podsumowanie ciagu zdarzen na podstawie mleka i krow

Naciągana historia, gdzie amatorzy ratują Świat.