Nic tu nie jest jednoznaczne, wszystko pogmatwane. W„Białej Marii” wiele jest elementów autobiograficznych. Czarnulka nie raz pojawia się w opowieściach. Trudne czasy wojny - „Czy masz fałszywe świadectwo ?” - to pierwsze zdanie „Białej Marii” przyprawia o dreszcze. Pod tymi kilkoma wyrazami kryje się cały dramat żydowskiej dziewczynki, o którą ktoś później zapyta w sklepie - „Ta czarniutka to kto ?” . "Biała Maria" to ekskluzywny, porcelanowy serwis Rosenthala, oddany przez wysiedloną Niemkę pewnej Polce za słoninę i chleb..., to też imię głównej bohaterki i kolor marmuru na nagrobku. Czy to wszystko się splata? Dużo w tej książce niezwykłych, nigdy niewyjaśnionych historii, misternie układane kawałeczki tworzą obraz, ale inny niż by się to wydawało na początku. Hanna Krall odnalazła w Zofii Kucównie idealną interpretatorkę swoich opowieści.