O tym, że wulkany należy czyścić, troszczyć się również o te wygasłe, a czynne wykorzystywać do podgrzewania śniadań, wie każdy, kto uważnie przeczytał „Małego Księcia”. César Manrique (1919–1992) nie miał może własnej planety jak bohater Saint-Exupéry’ego, ale z wulkanicznej wyspy, na której spędził życie, stworzył architektoniczny raj. Pisze Aleksandra Kędziorek.
Tekst ukazał się w 3566/2019 numerze kwartalnika "Przekrój".