Największe problemy związane z pracą w domu, nawet jeżeli mamy świetną opiekunkę, słyszymy co dzieje się z naszym dzieckiem. Bardzo często chcemy pomocy, zwłaszcza gdy dziecko woła: mamo! Przerywamy pracę i biegniemy uratować sytuację.
Z jednej strony nie chcemy, żeby dziecko pomyślało, że je ignorujemy skoro nas woła i doskonale wie, że jesteśmy w domu. Z drugiej strony takie wkraczanie w każdą sytuację i reagowanie na każde „mamo” sprawia, że opiekunka przestaje być ważna. Nie budujemy jej autorytetu. Poza wszystkim przerywamy pracę.
Z jednej strony nie chcemy ignorować dziecka, z drugiej strony mamy wrażenie, że to nasza przerwanie pracy i ciągle wkraczanie, powoduje jeszcze większe histerie.
Czy to naprawdę zamknięte koło? A może da się coś zrobić? 🤓
#podcastnietylkodlamam