Ta historia zaczęła się jak bajka. W latach dziewięćdziesiątych w Niemczech spotkali się Heike Dorsch oraz Stefan Ramina. Dziewczyna natychmiast zakochała się w przystojnym blondynie, który roztoczył przed nią romantyczną wizję. Nie chciał prowadzić zwykłego,
mieszczańskiego życia. Zamiast tego marzył o tym, żeby spędzić je na morzu. Chciał opłynąć świat. Ale nie na emeryturze, bo wtedy podróże życia planuje większość Niemców, ale wtedy, kiedy jest ciągle młody i zdrowy. Heike pokochała również to marzenie. Sama zaczęła żeglować. Zdobywała kolejne uprawnienia.
W podróży dookoła świata wyruszyli w roku 2008. W 2011 trafili na Markizy. Do wyspiarskiego raju na Pacyfiku. I tam Stefan został brutalnie zamordowany. Jak do tego doszło? Kim był morderca? O tym wszystkim opowiadam w najnowszym odcinku podcastu