"Szaraczek" z Gosling i Evansem miał być wakacyjnym blockbusterem do obejrzenia w domu. Ale czy warto mu poświęcać choćby chwilkę? Na pewno tę warto dać "Zbrodniom po sąsiedzku", bo i odcinki niedługie, a scenariusz fantastyczny. A jak już to nadrobicie, to czeka na was starcie hegemonów - naprzeciw smokom od HBO Amazon wypuszcza krytykowane przez fanatyków Tolkiena czarne elfy i bezbrode krasnoludzice. Mówiliśmy sobie, że po "Grze o tron" już nie damy się złapać na takie megahity. Ale nie oszukujmy się - też będziemy to wszystko oglądać.