Przy każdym uczynku rozważ dokładnie, co go poprzedza, jak również, co z niego wynika, a dopiero wtedy przystępuj do dzieła. W przeciwnym bowiem razie z początku z zapałem brać się będziesz do dzieła, ponieważ nie rozważyłeś w duchu żadnego z następstw, wszelako później, kiedy niektóre z nich zaczną wychodzić na jaw jako przykre i uciążliwe, z hańbą odstąpisz od niego. (…) A następnie w czasie zapasów musisz się tarzać po ziemi, a przy tym to rzecz zwyczajna, że się i rękę złamie i nogę zwichnie, i kurzu nałyka co niemiara, a nieraz i pletnią oberwie, a po tym wszystkim może się zdarzyć, że się i klęskę poniesie. Kiedy już to wszystko rozpatrzywszy dokładnie i nadal chęć będziesz odczuwać, idźże i staczaj zapasy. Bo jeśli bez rozwagi i zastanowienia do dzieła się bierzesz, będziesz postępował jak małe dzieci, które raz odgrywają atletów, raz gladiatorów, raz grają na piszczałkach i trąbkach, to znowu przedstawiają sceny tragiczne.