Jack ma dokładnie 61 godzin, by ochronić świadka koronnego w Bolton, miejscowości gdzie znalazł się całkiem przypadkiem. Być może to opatrzność podsuwa mu cały czas coraz to nowe wyzwania, bez których trudno byłoby o sprawiedliwość. Jest ostra zima w Dakocie Południowej, najzimniejszym stanie USA. Autobus którym podróżuje Jack wpada w poślizg i ląduje w rowie. Dzięki temu przemarznięty Reacher trafia na posterunek policji w Bolton, znajdujący się w pobliżu zakładu karnego i, jak się później okaże, tajemniczej jednostki wojskowej, której nie ma na żadnej mapie. W więzieniu kilka mil dalej, siedzi przywódca motocyklowego gangu handlującego narkotykami. Wymaga zaostrzonej kontroli. Kilka kilometrów dalej, w swoim mieszkaniu jest pilnowana emerytowana bibliotekarka, Janet Salter, świadek koronny. Kto zaplanował taką sytuację, że policjantki w Bolton mają do wyboru, albo pilnować więzienia albo świadka koronnego? Czy przestępca będzie chciał uciszyć Janet Salter? Świetnie przeczytana, trzymająca w napięciu, perfekcyjnie skonstruowana powieść, nie pozwala się nudzić od pierwszej do ostatniej strony.