Brian Lovelace był barmanem w jednej z restauracji w Phoenix w Arizonie. Tamtego dnia przy stoliku niedaleko baru kłóciła się para gości. On i ona, oboje po sześćdziesiątce. On coraz bardziej wzburzony. Lovelace starał się nie zwracać na nich uwagi. To nie była jego sprawa. Poza tym pracował w lokalu z klasą, gdzie obsługa nie wtrącała się w prywatne rozmowy swoich gości. Przynajmniej tak długo, jak nie przeszkadzali oni innym. W pewnym momencie jednak muzyka, która do tej pory leciała z głośników, na moment ucichła. Nic niepokojącego. Po prostu przerwa pomiędzy piosenkami. Ale właśnie w tym momencie ciszy siedzący przy stoliku mężczyzna wypowiedział słowa, których Lovelace nie mógł nie usłyszeć. A potem nie mógł ich zapomnieć.
- Zabiłem dla ciebie moją pierdoloną żonę.
Kim był mężczyzna, którego przez przypadek podsłuchał Brian Lovelace? Jaka historia kryła się za jego słowami? O tym wszystkim opowiadam w najnowszym odcinku podcastu.