W 1960 roku pewien nauczyciel z Las Vegas wybrał się z rodziną na wycieczkę na pustynię w Arizonie, żeby zbierać skały do ozdobienia ogrodu. Dostrzegł coś dziwnego niedaleko koryta strumienia. Kiedy się tam zbliżył, zorientował się, że patrzy na częściowo zakopane zwłoki małej dziewczynki. Była ubrana w bluzę w kratkę, białe szorty, a na nogach miała klapki dla dorosłej osoby, które zostały przycięte tak, żeby na nią pasowały. Jej paznokcie zostały pomalowane na czerwono. Jej ciało zaczęło się już rozkładać. Nie żyła od tygodnia do dwóch. Wiek dziewczynki oceniano na powyżej czterech do dziewięciu lat. Dziewczynka została pochowana w niedalekim Prescott, mieście liczącym około czterdzieści tysięcy mieszkańców. Miejscowy prezenter radiowy Dave Paladin był tak poruszony jej historią, że podczas jej pogrzebu wraz z żoną występował niejako w imieniu jej rodziców. Zaapelował również do mieszkańców miasta o pomoc. Dzięki zbiórce, ufundowano jej grób i kwiaty na ceremonię. Pojawiło się na niej zresztą ponad siedemdziesiąt osób. Wkrótce całe Stany Zjednoczone poznały ją pod przydomkiem „Mała panna Nikt” – „Little Miss Nobody”. Ten przydomek bowiem wyryto na jej nagrobku. Dopiero po sześćdziesięciu latach dowiedzieliśmy się, kim naprawdę była. O jej życiu, tragicznej śmierci i potencjalnych winnych opowiadam w najnowszym odcinku podcastu.