Andrzej Muszyński. Kto nie zna, nie czytał niczego, co napisał, gorąco polecam. Kto zna, polecać nie muszę, bo wiem, że sięgnięcie do kolejnej opowieści. Tym razem o ludziach, o granicach- przede wszystkim- w naszych głowach, ale też o tym, jak rodzi się zło, co robi z nami język postulatu? Czego potrzebujemy? Zastanawiamy się nad tym wszystkim przy Koncertinie. To książka, wbrew pozorom, jednak o nadziei, przyjaźni i tym, co ludzkie.