O tym, jak uniknął losu bamboccioni, marzeniach o domu niespokojnej starości, chudości, bezsilności, byciu pantoflem i babskim królem oraz przegrywaniu pojedynków na fujarki z facetami.
Jest też o lęku przed chamstwem, przywiązaniu do Polski i przytulaniu na piasku na plaży z „kochanką”.
Jak wchodzę w pracę, to całkowicie, jak w miłość, jak w wychowanie dzieci – to całkowicie. Ta rozmowa też jest na całego!