Szacuje się, że rynek mięsa laboratoryjnego (mięsa komórkowego/mięsa z probówki/czystego mięsa - funkcjonujących obecnie nazw jest kilka) może w 2040 roku stanowić nawet 2/3 rynku tradycyjnego. Niemożliwe?
Jeśli weźmiemy pod uwagę, że pierwszy burger z mięsa wyhodowanego komórkowo kosztował 330 tysięcy dolarów, a osiem lat później już tylko 26 dolarów, aż chce się zacytować klasyka i powiedzieć, że “niemożliwe nie istnieje”.
Mięso z laboratorium obiecuje redukcję cierpienia zwierząt, zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych, mniejsze zużycie wody i przestrzeni czy brak konieczności stosowania antybiotyków. Brzmi dobrze - ale jak jest naprawdę?
O tym, jak proces produkcji mięsa komórkowego wygląda zza kulis i czy mięso komórkowe może stać się rozwiązaniem problemu współczesnej (nad)konsumpcji mięsa, rozmawiam ze Stanisławem Łoboziakiem, biologiem molekularnym, popularyzatorem nauki i wiceprezesem LabFarm - pierwszej w Polsce firmy, która pracuje nad mięsem komórkowym.
Z odcinka dowiesz się też:czym karmi się komórki?
czy zwierzę cierpi w czasie ich pobierania?
ile komórek potrzeba, by stworzyć kawałek mięsa?
w czym mięso komórkowe jest lepsze od tradycyjnego?
co wspólnego z mięsem komórkowym mają martwe płody?
ile kosztuje obecnie kilogram mięsa komórkowego? ile będzie kosztował w przyszłości?
Więcej treści znajdziesz tu:Instagram: http://bit.ly/3Vene60
YouTube: http://bit.ly/3iddUR7
TikTok: http://bit.ly/3gDdaob
Realizacja: Justyna Czyszczoń - redakcja
Mysław - audioP & C Paulina Górska | Varsovia Lab.