To zaszczyt i wielkie wydarzenie. Móc poznać córkę chrzestną i siostrzenicę tego, którego wiersze w liceum czytałam prawie na kolanach. Fascynancja była ogromna, a rok 1998 jednym z tych, który odbierał nadzieję, że jeszcze ktoś napisze dobry wiersz. Ta rozmowa odbyła się dzięki współpracy z Instytutem Literatury w Krakowie w ramach projektu - nieznane historie. To perspektywa siostrzenicy wielkiego poety, Zbigniewa Herberta. Zachwyt, ale też smutek. Nie unikamy tego, co trudne. Dzisiaj zapraszam do posłuchania części pierwszej.