Zazdrość.Uczucie, o którym rzadko się mówi głośno.Do którego trudno się przyznać – zwłaszcza wobec tych, których kochamy, podziwiamy, wspieramy. A przecież zazdrość nie musi być znakiem, że jesteśmy źli, zawistni, niedojrzali.Czasem to po prostu… tęsknota, która jeszcze nie znalazła swojego głosu.Pragnienie, które potrzebuje naszej uwagi, a nie wstydu. Napisałam nową bajkę dla dorosłych – o zazdrości, która przestała być powodem do milczenia, a stała się drogowskazem.O przyjaźni, która przetrwała cień.O współradości – tej, która nie porównuje, nie rywalizuje, ale rozświetla obie strony. Dla każdej i każdego, kto choć raz pomyślał:„Czemu nie ja?”„Czy to źle, że zazdroszczę?”„Czy mogę się cieszyć z Tobą, nie zapominając o sobie?” Jeśli to Ci bliskie – zapraszam.Może odnajdziesz w tej opowieści swój kawałek prawdy.A może poczujesz ulgę, że nie jesteś z tym sam/a.