Odcinek #29, w którym udaje się w końcu spotkać twarzą w twarz z Maciejem Siembiedą. Siedzimy w Opolu, rozmawiamy o czarownicach i książkach z Jakubem Kanią w roli głównej. Jest P jak poezja i P jak powódź. Są trzy wyznaczniki pisarstwa Macieja Siembiedy. Trafi się I jak impuls, pojawiają się "Kukły". Próbuję od autora "Gambitu" dowiedzieć się, co to znaczy, że Kania jest przyzwoity. Rozmowa jak rozgrywka szachowa.