Feliks Dzierżyński był Polakiem, który stanął po stronie armii bolszewickiej. Podobnie jak Julian Marchlewski, Feliks Kon, czy Karol Świerczewski. O tym, co inspirowało nielicznych Polaków, którzy przystępowali do szeregów bolszewików w trzecim odcinku historycznego audiobooka „1920. Uratowana Europa”.
Bolszewicy, a zwłaszcza Lew Trocki, wiedzieli, że ewentualne poparcie części narodu polskiego dla komunizmu nie będzie możliwe bez szeroko zakrojonych działań propagandowych. A trzeba przyznać, że rosyjscy rewolucjoniści z roku 1917 w tej dziedzinie wprowadzili absolutnie nową jakość zarówno w dziedzinie uświadamiania mas, produkcji plakatów jak i manipulacji opinią publiczną w krajach zachodniej Europy, poprzez coś, co dziś nazwalibyśmy artykułami sponsorowanymi. Takie inspirowane przez bolszewików treści pojawiały się na łamach poważnych brytyjskich czy niemieckich gazet. Powstała nawet komisja do spraw polskiej agitacji, która miała podsycać nastroje walki klasowej, odwoływać się do resentymentów będących spadkiem po epoce feudalizmu, w której pan uciskał chłopa. Na nieszczęście dla bolszewików nie trafiały one na podatny grunt, gdyż po okresie zaborów w społeczeństwie panował nastrój patriotyczny.